Korzyści nawadniania kropelkowego
Raczej nie trzeba nikomu tłumaczyć, jaką ważną rolę woda pełni w prawidłowym rozwoju roślin. Większość reakcji chemicznych w nich zachodzących wymaga jej udziału, dlatego też zieleń jej pozbawiona bardzo szybko więdnie i obumiera. Wyjątek stanowią sukulenty, które są odporne na okresowe braki wody, jednak potrzebują jej tak samo jak pozostałe gatunki. Prowadząc różnego rodzaju uprawy i chcąc równocześnie zapewnić roślinom jak najlepsze warunki wzrostu, należy zwrócić na proces ich nawadniania szczególną uwagę. Jakie istnieją zatem dostępne metody podlewania dużych powierzchni upraw?
Podlewanie w formie deszczu?
Na pewno każdy miał chociaż raz do czynienia z podlewaniem roślin domowych, posadzonych w doniczkach. Jednakże w przypadku dużych powierzchni uprawowych klasyczna konewka nie wystarczy. Pierwszym pomysłem może okazać się zastosowanie wężów ogrodowych, aczkolwiek to rozwiązanie ma kilka wad. Przede wszystkim stosowanie pojedynczego węża nieznacznie ułatwia zadanie. Skręcający się wąż, a także zbyt wysokie ciśnienie podawanej przez niego wody to czynniki, które mogą uszkadzać rośliny. Co więcej, trudniej kontrolować w ten sposób ilość wody, przez co wschody mogą być nierówne, co zmniejsza opłacalność prowadzonych upraw. Aby poprawić ten proces, można zdecydować się na deszczownie. Są to różnego rodzaju urządzenia, które imitują naturalne opady atmosferyczne. Mogą być one instalowane na kołowych, ruchomych konstrukcjach (deszczownie mostowe), lub jako zraszacze umieszczone regularnie na całej długości węża. Czy istnieje jednak jeszcze lepsza metoda skutecznego podlewania upraw?
Wady deszczowania
Warto zauważyć, że deszczowanie oraz zraszanie, czyli metody wciąż stosowane (i w niektórych przypadkach jedyne możliwe), posiadają jednak swoje wady. Przede wszystkim jest to spora utrata wody w trakcie podlewania roślin. Dzieje się tak, ponieważ rozpylona w powietrzu mgła częściowo nie opada na ziemię, lecz wyparowuje. Po drugie, te metody nawadniania zraszają rośliny od góry i choć jest to normalne w naturze zjawisko, tak w ten sposób łatwiej o uszkodzenia mechaniczne np. delikatnych, młodych roślin. Spowodowane są one tworzeniem się większych, cięższych kropel wody. Co więcej, jeśli woda w takiej formie pozostanie na liściach wystawionych na silne promieniowanie słoneczne, mogą one ulec poparzeniu. Intensywne zraszanie całych krzewów wydających owoce, może przyczynić się również do ich gnicia. Są to wystarczające powody, dla których warto zastanowić się nad inną, skuteczną metodą nawadniania. Aby dostarczyć roślinie życiodajnej wody, należy przede wszystkim skupić się na systemie korzeniowym. Według tej idei pracuje tzw. system kropelkowy. Jak działa i dlaczego jest zalecany w uprawie roślin?
Charakterystyka nawadniania kropelkowego
Przede wszystkim, jak sama nazwa wskazuje, ta metoda opiera się na uwalnianiu pojedynczych kropel wody. Dzięki temu, że nie jest ona rozpylana, a sączy się bezpośrednio między zielenią, nie następuje jej utrata. Równocześnie powolne i równomierne podawanie wody do gleby nie powoduje tworzenia się „potoków”, a umożliwia jej skuteczne wsiąkanie nawet w przesuszoną glebę. Dzięki temu trafia ona tam, gdzie powinna – do systemu korzeniowego. Metoda ta to również możliwość podlewania rośliny niezależnie od natężenia światła słonecznego – bez ryzyka wywołania szoku termicznego. Jak jednak dokładnie wygląda system nawadniania kropelkowego?
Nawadnianie kropelkowe może odbywać się za pomocą specjalistycznych wężyków z tzw. emiterami. Są to elementy odpowiedzialne za uwalnianie wody z przewodu. Mogą one występować w postaci dodatkowych bocznych wężyków z wprowadzonymi w głąb gleby szpikulcami. Taki rodzaj instalacji służy do tzw. nawadniania punktowego, jednakże jego montaż jest dość pracochłonny i zarezerwowany jest raczej do upraw doniczkowych. Innym, bardziej uniwersalnym rodzajem nawadniania kropelkowego, jest ten wykorzystujący specjalistyczne taśmy ze zintegrowanymi emiterami w postaci otworów, przez które woda sączy się do gleby blisko rośliny. Jakie zalety posiada jeszcze nawadnianie kropelkowe? Daje możliwość rozpuszczenia nawozu bądź innego środka stosowanego w uprawach podawanego doglebowo. W porównaniu do większości metod nawadniania niemożliwym byłoby ominięcie części naziemnych, co jest niekorzystne nie tylko ze względu na rośliny, lecz również z ekonomicznego punktu widzenia (część preparatu by się zmarnowała).
W ogrodnictwie i rolnictwie wiele czasu poświęca się na planowaniu inwestycji przede wszystkim pod kątem rentowności oraz maksymalnych oszczędności. Postawienie więc na podlewanie kropelkowe to już konieczność. Oszczędzanie wody jest nie tylko postawą prośrodowiskową, lecz również zmniejszaniem kosztów produkcji roślinnej. Ma to szczególne znaczenie w czasie coraz częściej pojawiających się klęsk w postaci suszy. Jak więc widać, zdecydowanie się na wydajne nawadnianie kropelkowe leży w interesie plantatorów.